sobota, 21 września 2013

Moje wrażenia - glossybox wrzesień

Cześć!

Dostałam kilka wiadomości prywatnych z pytaniami dotyczącymi produktów, ktore dostałam we wrześniowym pudełku glossybox. Postanowiłam napisać krótki post o plusach i minusach tych produktów, czyli moja krótka recenzja tych kosmetyków. Zapraszam do czytania ;)

1. Perfumy - JustCavalli



+ zapach
+ trwałość 

+/- cena za pełen produkt

- wielkość 

Podsumowanie: Jestem zadowolona z tej próbki i z przyjemnością z niej korzystam. Uważam ze perfumy w glossybox to świetny pomysł.


2. Balsam z masłem shea - Organique


+ wydajność
+ nawilżenie
+ ilość produktu

- cena za pełen produkt
- zapach
- długi czas wchłaniania sie
- konsystencja

Podsumowanie: Bardzo fajny balsam jeśli ktoś lubi zapach masła shea i nie przeszkadza mu ze produkt długo sie wchłania. Ja chyba wole poszukać czegoś innego za ta cenę z ładnym zapachem i szybkim wchlanianiem.... 


3. Emulsja initiotic - na ten temat nic nie napisze, mam jeszcze inne kremy do skończenia. Emulsja czeka na swoją kolej ;)






















4. Peeling - Yves Rocher


+ grube drobinki
+ zapach
+ dużo próbka

- cena za pełen produkt

Podsumowanie: Świetny peeling! Gdyby chociaż trochę mniej kosztował uzywalabym go codziennie. Zapach utrzymuje sie na ciele, jest bardzo przyjemny. Bardzo ładnie peelinguje. Jestem strasznie zadowolona z tego produktu, chociaż nie byłam do niego przekonana.









5. Eyeliner - Be a bombshell


- kolor
- końcówka
- cena
- przerywa
- twardy
- wydajność 

Podsumowanie: Ten eyeliner to kompletny bubel! Gdy go otworzyłam ledwo narysowalam kreskę na jednym oku... Trzeba było go mocno naciskać, a to nie stek przyjemne gdy chodzi o malowanie powiek! Ale to jeszcze nic, eyeliner przestał rysować juz na drugim oku. Zero wydajności, kolor nawet trochę nie orzypominalczarnego... Był szary i przerywał. Pomalowane jedno oko i koniec produktu? Porażka! Byłam bajbardziej ciekawa właśnie tego produktu, a okazał sie najgorszy. 





6. Odżywka - Artego


+ zapach 

- wysusza włosy
- opakowanie
- wydajność
- wielkość próbki

Podsumowanie: Zapach odzywki był bardzo ładny, utrzymywał sie cały dzien i był bardzo intensywny. Ale na tym plusy sie kończą. Na moje włosy ta próbka była do jednego użycia, ale może i dobrze bo elipsy były tak wysuszone.... Dawno tak zle nie wyglądały. Dodatkowo nie mogłam wyciągnąć produktu z opakowania ponieważ odżywka była gęsta a opakowanie nie nadawało sie do wycisniecia jej. Napewno nie kupie tej odzywki.

Ocenę ogólna tego pudełka zostawiam Wam... Ja czekam na następne zobaczymy co z tego bedzie :)

Chciałam Was zapytać jeszcze o jedna rzecz. Czy macie jakieś sposoby na ładne loki na długich i dosyć ciężkich włosach? Lokówka i papiloty nie dają rady... Warkoczyki to nie ten efekt... Może Wy mi pomożecie? Widziałam wiele zdjec dziewczyn z długimi włosami i pięknymi lokami! Tylko jak one to robią?! :(

Chwesiukk.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz